Dzisiejsze, długo wyczekiwane brwi permanentne Pani Edyty. Metoda włosa wzmocniona efektem pudru. Nowe urządzenie Royal Liner coraz bardziej mnie w sobie rozkochuje 👍🏽.
Brwi tworzyłam od nowa na rocznych, pełnych, ale jasnych już permanentnych cieniach. Tak też można!
Tyle technicznie w temacie brwi, teraz prywata 😊
Każda z moich klientek to osobna historia i właśnie o nich słów kilka napisze. Zielonooka Pani ze zdjęcia zapukała pewnego dnia do moich drzwi, pukała i pukała… Pracowałam, grafik zapełniony, czasu pilnuję i nie spodziewam się gości. Otwieram drzwi, mam zmęczone oczy, rozwiane włosy, resztki makijażu sprzed 7.00 rano, minę mocno zdziwioną i pytam czy my byłyśmy umówione?
Stoi wysoka, ruda dziewczyna z piegami na policzkach, równie zdziwiona mówi do mnie: „czy pani Celina jest bardzo zajęta?” Czułam jak się kurczę 😱. Wykrztusiłam tylko, że to ja i poprosiłam by zaczekała w Synergii. Po 15 minutach zastałam ją siedzącą na schodach 😁 jak z wypiekami na twarzy tłumaczyła, że spodziewała się dojrzałej pani, a otwarła jej dziewczynka z rozwianymi włosami 😆.
Nie wiem ile w tym prawdy, ale od razu ją kupiłam 😁. Jest jak Ania z Zielonego Wzgórza. Ruda, rozgadana, całkowicie zakręcona. Za szybko jeździ samochodem, marszczy czoło co 2 sekundy, składa usta w dziubek i dzielnie wytrzymuje cały zabieg bez znieczulania. Jest Pielęgniarką ♥️, a ja niestety mogę Wam pokazać tylko te piękne, zielone oczy. Całość równie piękna, zapewniam.