Karnawał trwa w najlepsze, malujemy się nie tylko na bale, imprezy taneczne, ale także na studniówki.
Dziś wyjątkowo publikuję zdjęcia makijaży wieczorowych „przed” i „po” wykonaniu. Nie robię tego często, bowiem oczywistym jest, że bez makijażu nie czujemy się komfortowo i większość klientek nie życzy sobie upubliczniania ich wizerunku w wersji zupełnie naturalnej. Niestety tylko takie porównania doskonale obrazują jaka siła tkwi w moich pędzelkach 🙂 i co potrafią zdziałać profesjonalne kosmetyki.
Jaka jest tajemnica moich makijaży?
Po prostu podkreślam to, co w nas – kobietach najpiękniejsze. Podkreślam – nie przerysowuję. To ważne. Dlaczego?
Dawno temu zrozumiałam, że sztuka makijażu nie polega na malowaniu wszystkiego, co dała nam natura, a na podkreśleniu naszej urody. Podkreśleniu podkreślam 🙂 To, co sprawia, że łatwo oceniam staż pracy wizażystek, to właśnie ich umiejętność tworzenia makijaży, które nie krzyczą rzęsami sięgającymi brwi, warstwą podkładu odstającą od szyi, czy cieniami pod brwi i ustami kipiącymi od koloru…
Dobra makijażystka / wizażystka wie doskonale co w każdej kobiecej twarzy jest warte podkreślenia, a co musimy niwelować. Mało tego, potrafi to zrobić, wie czego powinna używać do korekty.
Makijaż karnawałowy
Makijaż karnawałowy musi być przede wszystkim trwały, wyrazisty, traktowany w kategorii makijażu wieczorowego. Co to oznacza? Sztuczne światło – nie raz przyciemniane – pozwala nam na zdecydowanie mocniejsze podkreślenie oka, zintensyfikowanie efektu makijażu. Delikatny makijaż tzw. dzienny staje się bowiem niewidoczny.
Obowiązkowo używamy kryjącego, wodoodpornego podkładu i pomadek do ust, które pozostawiają kolor mimo jedzenia i picia. Moim faworytem jest pomadka w płynie Bourjois, Golden Rose lub Sleek. Niezawodny od wielu lat podkład wodoodporny ma w swojej ofercie firma Make Up Atelier Paris.
Bardzo często stosujemy sztuczne rzęsy – delikatne pojedyncze kępki lub rzęsy na pasku. W tej kwestii nie chodzę na kompromisy i stosuję tylko miękkie, o ile to możliwe naturalne rzęsy. Uważam, że jedne z lepszych na rynku ma w sprzedaży polski Inglot – kilka rodzajów występuje w wersji włosia naturalnego lub syntetycznego. Ja zawsze wybieram naturalne, mogę je z powodzeniem dodatkowo tuszować maskarą do rzęs.
Dobre efekt dają delikatnie błyszczące cienie i mocna kreska na oku i koniecznie modelowanie rysów twarzy.
Zdjęcia makijaży
Większość zdjęć wykonuję smartfonem, rzadziej lustrzanką Nikon D3200. Nie wykonuję korekt w programach graficznych aby pokazać jakich realnych efektów można się spodziewać.