Karnawał trwa w najlepsze, malujemy się nie tylko na bale, imprezy taneczne, ale także na studniówki.
Dziś wyjątkowo publikuję zdjęcia makijaży wieczorowych „przed” i „po” wykonaniu. Nie robię tego często, bowiem oczywistym jest, że bez makijażu nie czujemy się komfortowo i większość klientek nie życzy sobie upubliczniania ich wizerunku w wersji zupełnie naturalnej. Niestety tylko takie porównania doskonale obrazują jaka siła tkwi w moich pędzelkach 🙂 i co potrafią zdziałać profesjonalne kosmetyki.
Jaka jest tajemnica moich makijaży?
Po prostu podkreślam to, co w nas – kobietach najpiękniejsze. Podkreślam – nie przerysowuję. To ważne. Dlaczego?