Wczoraj minął miesiąc od dnia, kiedy zamknęłam drzwi do gabinetu FaceLove. Szczerze mówiąc nie wiem jak to możliwe, że ten czas tak szybko płynie? Stwierdzam z całą pewnością słuszność powiedzenia, że im mniej masz czasu tym więcej go masz.
Tak więc poprzestańmy na miesiącu zwolnionego trybu pracy i na tyle leniwego spędzania dnia za dniem (oj wcale nie narzekam, można się przyzwyczaić do pobudek po 9.00 czy nawet później 🤩). Od teraz wracam do pracy związanej z PMU – rzecz jasna. Dziś na tapecie ponownie kolorymetria od strony świata sztuki i artystów plastyków. Aż wierzyć się nie chce, że po ponad 20 latach znów jestem na zajęciach z plastyki 💪🏻 (nawiasem mówiąc w szkole podstawowej tak właśnie wyobrażałam sobie swoją przyszłość – farby, płótna, sztalugi, pędzle… 🎨🏆 ). Świat barw i wszelakich form artyzmu zawsze mnie fascynował 🌈♥️
Tymczasem zatrzymałam się na etapie kolorów i odcieni barwników do makijażu permanentnego. Nie tylko kolorów bo skład chemiczny także biorę ponownie pod lupę. To lubię! 👍🏽 Wiedzy nigdy dość, a to napędza moją wyobraźnię całkiem kolorowymi obrazami przyszłości (jak już oczywiście wszyscy zdrowi bezpiecznie wrócimy do swojej pracy i życia prywatnego poza własnym domem).
Tak na marginesie – salon FaceLove® pozostaje zamknięty do odwołania, z całą pewnością będzie to dłużej niż do 19.04., ale maj już może bardziej prawdopodobny 🙏🙏🙏.